środa, 9 lutego 2011

Zapach mężczyzny

Dziś w autobusie siedział przede mną pan, który pachniał najpiękniejszymi chwilami mojego życia.
Po raz pierwszy od wielu dni, miesięcy, a może nawet lat zapragnęłam się przytulić do mężczyzny. Zatopić się w tym zapachu...

3 komentarze:

  1. Napisałam dziś na jednym z zaprzyjaźnionych blogów komentarz o tym, że czasami małe, pozornie drobne zdarzenia mogą wywoływać na nas kolosalny wpływ. Twój blog to potwierdza!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą w zupełności. Ktoś nawet kiedyś powiedział, że świat składa się właśnie z takich "drobiazgów" - rzeczy, spraw i zjawisk pozornie niezauważalnych, które jednak sumują się w pewną określoną, większą całość, która nas otacza i zaczyna mieć na nas wpływ.
    Ale wymądrzyłam, Jeeezu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam kiedy pierwszy raz "odkryłem" Jogobellę z pieczonymi jabłkami. O rany! ZOBACZYŁEM wtedy po ćwierć wieku ciasto pieczone przez moją babcię na wsi, kształt i kolor posypki, smak, ciepło słońca, zapach lata. Wszystko. Za 3,20 ;))

    OdpowiedzUsuń