czwartek, 23 sierpnia 2012

Tu była ulica...

Wiem, że w otoczeniu PKiN-u istnieją ślady świadczące o tym, jak przebiegały w tym miejscu ulice przed wojną, zanim wyburzono to, co zostało z powojennych ruin i postawiono Pałac. Widziałam zdjęcia w sieci, ale dziś spróbowałam odnaleźć te miejsca samodzielnie. Nie do końca mi się udało, bo znalazłam tylko to:



Widok na PKiN od strony ul. Świętokrzyskiej (a raczej tego co z niej teraz zostało). Po prawej stronie fontanny jest pomnik Janusza Korczaka, bardzo wzruszający zresztą. Może ktoś mi podpowie gdzie szukać tych znaków dawnych ulic? Z góry dziękuję.

Pozdrowienia ze środka Marszałkowskiej

Przepraszam za paluszek w obiektywie. Niefconcy. Byłam tak zaaferowana możliwością zrobienia zdjęcia ze środka jednej z dużych, głównych i (zazwyczaj) bardzo ruchliwych ulic Warszawy, że nie zauważyłam palucha.


wtorek, 21 sierpnia 2012

Imagine

(...)
- Jak wybiorę się na rower, to na pewno pojadę na ul. Johna Lennona, zrobić fotkę. Niedawno zupełnym przypadkiem przejechałam się ul. Jazdów, podziwiając osiedle domków fińskich. Dopiero później poczytałam, że równolegle do niej biegnie Johna Lennona.
- Imagine że też nie wiedziałem.
Łagodność



czwartek, 16 sierpnia 2012

Tunel zamknięty

Mój ulubiony "semafor" wyświetla napisy inne niż zazwyczaj, nie mogłam więc tego przegapić.


Cisza, spokój i pustka...



Tylko dla kierowców utrudnienia, bo na objazdach korki. Ale misiek bierze to ze stoickim spokojem. ;-)


ŚwiętyKrzyski Most też był zamknięty, ale udrożniono go krótko po tym, jak powstało to zdjęcie.

niedziela, 5 sierpnia 2012

Zaduma

Właśnie tak wyobrażam sobie to miejsce:


Pomnik w kształcie otwartego wagonu. Umschlagplatz. Chwila zadumy i refleksji nad losem tych, którzy z tego miejsca odjechali w swoją ostatnią podróż.

środa, 1 sierpnia 2012

Warszawskie Dzieci

Refren tej piosenki zapadł mi w pamięć i serce jeszcze kiedy byłam dzieckiem. Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew. Nie znając pełnego tekstu dosyć długo żyłam w przekonaniu, że jest to faktycznie piosenka o dzieciach - żołnierzach. O Małych Powstańcach, w za dużym hełmie i ze zbyt ciężkim karabinem. Dopiero później dotarło do mnie, że to piosenka o Warszawiakach w ogóle, o mieszkańcach - dzieciach tego nieśmiertelnego miasta. Oczywiście dzisiaj stolica nie ma już w świadomości społecznej takiego dużego znaczenia. Ale wtedy i ludzie byli nieco inni i czasy były zupełnie inne. Trwała wojna, Polska zniknęła z mapy Europy i była tylko tam, gdzie byli Polacy. A stolica była wielkim symbolem, tak jak symbolem było zdobycie Berlina. Dzisiaj, 70 lat po wojnie, siedząc w wygodnych fotelach, w bezpiecznych domach możemy sobie dyskutować czy Powstanie było słuszne czy nie (przyznam szczerze, że byłabym zdziwiona, gdyby nie wybuchło). Ale wtedy tak trzeba było. Wtedy najważniejsze było pokazać, że jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy. Dzisiaj nikt nie zastanawia się nad sensem tych słów. Dzisiaj na szczęście nie mamy pojęcia jak bestialskie, prymitywne, okrutne i ciężkie były tamte czasy. I jak bardzo musiał ich cieszyć widok biało-czerwonych flag zatkniętych na budynkach, po pięciu latach wojny. 

Mural na ogrodzeniu warszawskiej Polonii przy ul. Konwiktorskiej nawiązuje tematycznie do Powstania Warszawskiego. Zawsze mi się podobał. Autorami są Rafał Roskowiński i Adam Walas.

 
 
 







"There is a city"

"Jest takie miasto, które raz w roku się zatrzymuje na minutę. Dowiedz się dlaczego to robimy."