Matki karmiące walczą o miejsca, gdzie mogłyby w spokoju karmić swoje dzieci i proszę - szylkretowa koteczka też się doczekała. W oponce leży ściereczka, żeby towarzystwu było miło. ;-)
No i właśnie szykowałam by zamieścić nowy post, wyjeździłam wczoraj cztery godziny po mieście i zrobiłam przeszło sto zdjęć, ale w związku z takim postawieniem sprawy wstrzymam się z publikacją. Temat może poczekać do kwietnia... :-P
Świetne ujęcie!
OdpowiedzUsuńMatki karmiące walczą o miejsca, gdzie mogłyby w spokoju karmić swoje dzieci i proszę - szylkretowa koteczka też się doczekała.
OdpowiedzUsuńW oponce leży ściereczka, żeby towarzystwu było miło. ;-)
Tak trochę nie na temat..... Co to ma być? Że szefowa od pracy ma wolne, to sobie od razu myśli, że od bloga też?! Nieładnie... nieładnie...
OdpowiedzUsuńNo i właśnie szykowałam by zamieścić nowy post, wyjeździłam wczoraj cztery godziny po mieście i zrobiłam przeszło sto zdjęć, ale w związku z takim postawieniem sprawy wstrzymam się z publikacją. Temat może poczekać do kwietnia... :-P
OdpowiedzUsuń