niedziela, 25 września 2011

Człowiek w kuli

W tej kuli, która pływa w Wiśle jest człowiek. Od kilku minut usiłuje wstać... ;-)


Ot, niedzielne przedpołudnie. A propos. Taka refleksja mnie naszła w sobotnie (dla odmiany) przedpołudnie. Po czym poznać, że jest weekend? Mijający cię faceci na rowerach są nieogoleni. ;-)

6 komentarzy:

  1. Trudno, żeby ktoś się golił podczas jazdy na rowerze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne! To dlatego nie może wstać!..

    :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, no to po mnie nie poznasz weekendu ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. No to przy najbliższym spotkaniu gietewubowsko-zagadkowskim :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pod warunkiem, że odbędzie się ono w sobotni poranek. :-)))

    OdpowiedzUsuń