czwartek, 9 lipca 2015

Gdyńskie spacery


Kolejnego dnia ratowaliśmy rybitwę ze złamanym skrzydłem. Ratowaliśmy, to może za dużo powiedziane, po prostu wezwaliśmy odpowiednie służby. A do ich przyjazdu pilnowaliśmy małej, żeby jej coś nie rozjechało.


2 komentarze:

  1. Kojarzę ten budynek. W 3city nie ma wielu murali, ale parę interesujących znalazłem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Parę interesujących było, owszem, ale wszystkich nie chciało mi się fotografować. ;-)

    OdpowiedzUsuń