czwartek, 9 lipca 2015

Road to Hel

A to już nasza wyprawa na Hel. Zdjęć z podróży statkiem nie ma, bo odsypialiśmy festiwal. Poza tym, co tu fotografować, nuda, panie...
Pub pod Palącym Kotem.

Wejście na plażę HEL nr 66. Trzeciej szóstki nikt nie domalował...



1 komentarz:

  1. Bardzo lubię tam podróżować - acz im krótsza podróż, tym lepiej.

    OdpowiedzUsuń