poniedziałek, 13 września 2010

Rollcage

Wczoraj byłam drugi raz w życiu na rolkach, wówczas jeszcze pożyczonych, teraz już oficjalnie moich. :-)
Jeździłam sobie (o ile to, co wyprawiałam na tych rolkach jazdą nazwać można) po asfaltowych alejkach w parku. Muszę przyznać, że po pierwszych kilku minutach miałam ochotę je zdjąć i rzucić w kąt, ale przetrzymałam dzielnie i rozjeździłam się.
Zwróciłam też uwagę, że początkujący rolkarz, a przynajmniej ja, spotyka się z ogromnym zrozumieniem i życzliwością wśród reszty osób spacerujących (i nie tylko) po parku, czy gdzie tam akurat trenuje. Wiadomo, że wygląda się co najmniej śmiesznie, jadąc w pozycji rozkraczonej żaby na kółkach, ale jakoś nikt się z ciebie nie nabija. Przeciwnie. Raz miałam na kursie kolizyjnym panią na rowerze, która to pani widząc mnie zjechała na bok ustępując mi miejsca. Podziękowałam, a ona mi na to: "Nie ma sprawy. Wiem jak to jest, bo sama się uczyłam". Innym razem dogonił mnie jakiś pan jadący na rowerze i zachęcał do wysiłku, przez chwilę jechaliśmy obok siebie i zamieniliśmy kilka słów na temat jazdy na łyżwach, bo to było owemu panu bliższe. Naprawdę byłam szczerze zaskoczona tymi pozytywnymi przejawami. Wydaje mi się, że każdy rolkarz czy rowerzysta (to było mi do tej pory bliższe) również może liczyć na życzliwe podejście jeśli tylko sam nie będzie jeździł po chamsku i stwarzając zagrożenie dla innych. Bo jak określił to mój znajomy, to taki "pozytywny wkurw", pozytywna zazdrość, że on umie, a ja nie. I taki mały szacun. Cieszy mnie tym bardziej, że powoli i ja dołączam do tego grona.
Kto nie jeździł bodaj raz na rolkach nie zgadnie, jakie i gdzie zakwasy mogą się po tym pojawić...
Przypomniało mi się jeszcze: wczoraj zdobyłam cenną wiedzę, że trawa to mój sprzymierzeniec na rolkach. Na trawie rolki nie jadą, stoi się i chodzi, jak w niewygodnych butach, ale bardzo swobodnie. Nie jeździłam na nartach wprawdzie, ale wydaje mi się, że chodzenie w rolkach po trawie przypominac musi próbę marszu w butach narciarskich. Trawa jest fajna. ;-)
Rollcage to gra na PC; wyścigi niewielkich pojazdów wyposażonych w ogromne koła, co pozwala jeździć do góry nogami, przewracać się przez plecy i kontynuować jazdę. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz