czwartek, 13 marca 2014

Ciężkie jest życie tłumacza

Nie miałam pojęcia, że z wydaniem książki wiąże się tyle pracy! 
Nawet jeśli jest się tylko jej tłumaczem, w dodatku jednym z dwóch.
Nie powiem - miło było wrócić do tekstu, a raczej tekstów "Pustego domu Sherlocka", ale kolejnej korekty korekty chyba nie zniosę!..
A jak jeszcze pomyślę, że razem z Carrie podpisałyśmy umowę na tłumaczenie kilku książek Dana...

Nic to - twardym trzeba być.
I dziękować Wydawnictwu REA za prawdziwą korektę.

2 komentarze:

  1. Dziękować, dziękować.
    Od zakupu "Pustego ... " nie przestaję dziękować.
    I za "Księgę wszystkich dokonań SH" również dziękować :)
    I za biografię BC też.
    Cudowności ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego wszystkiego "Księga..." nie jest naszą zasługą, ale co do reszty - proszę bardzo! "Księga..." otworzyła drzwi dla "Pustego domu..." i "Czasu zmian".

    OdpowiedzUsuń