poniedziałek, 8 listopada 2010

Szmira za trzy grosze

Pani sprzedawczyni z mojego ulubionego sklepu (http://duzeka.blogspot.com/2010/09/bez-grosika.html) przeszła dziś samą siebie. Rachunek wyniósł 29,97 zł. Podałam 30 zł. Pani zapakowała zakupy, przybiła pieczątki na karcie, podała mi paragon i z uśmiechem powiedziała "Dziękuję". A reszta? zapytałam. Pani znów się uśmiechnęła. "Ha ha, trzy grosiki" opowiedziała pogodnie i wydała resztę.
Ja może się czepiam, bo mam okres, ale fakt, że kasjerka w sklepie nawet nie zamierza wydać reszty, to już przesada...

2 komentarze:

  1. Ja tam nie mam okresu i też się czepiam. ;)
    Tak trzymaj. Dopóki czepiamy się kulturalnie i w słusznej sprawie nie ma się co wahać.

    OdpowiedzUsuń