Wszyscy już chyba wiedzą, że jestem
fanką Sherlocka Holmesa. Lubię tę postać, lubię rozwiązywać
zagadki i łamigłówki. Jakiś czas temu na jednej ze stron
poświęconej książkom o przygodach słynnego detektywa pojawił
się szyfr z zachętą do złamania go. Postanowiłam spróbować
swoich sił. Rozszyfrowanie prawidłowej treści zajęło mi troszkę
ponad godzinę główkowania. A oto jak ów proces przebiegał.
Tekst wygląda tak:
Oyvpsy mey jph vwme mey
uwpjghu yxya
Pierwsze i podstawowe założenie:
tekst zaszyfrowany (układ wyrazów, liczba liter w wyrazach, odstępy między wyrazami)
odpowiada tekstowi oryginalnemu (przed zaszyfrowaniem). Wbrew pozorom
to dość ważne założenie, bo w celu utrudnienia rozszyfrowania
nadawanych wiadomości stosuje się różne triki i gdyby nasza
wiadomość wyszła np. ze słynnej Enigmy wyglądałaby mniej więcej
tak:
OYVPS YMEYJ PHVWM EMEYU
WPJGH UYXYA
Pięć znaków, przerwa, pięć znaków,
przerwa itd.; nie wiadomo gdzie kończy się jeden wyraz, a zaczyna
następny. Wiemy też, że jeden wyraz zaczyna się wielką literą,
więc albo jest to po prostu początek zdania (nie ma kropki na końcu
tekstu), albo nazwa własna (np. imię).
Drugie założenie: w miejsce
istniejących liter trzeba podstawić inne litery.
Trzecie założenie: zaszyfrowane,
czyli zamienione są wszystkie litery. Nie jest to szyfr typu
GA-DE-RY-PO-LU-KI, gdzie zamianie ulegają tylko litery w podanych
parach, podczas gdy reszta liter w wyrazach i zdaniach zostaje na
swoim miejscu.
Kolejna ważna informacja: tekst jest w
języku angielskim. To pewnego rodzaju utrudnienie, ale też
ułatwienie. Dlaczego? Zaraz do tego dojdziemy.
Swego czasu dużo czytałam na temat
osiągnięć Panów: Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i
Henryka Zygalskiego – którzy złamali niemiecką Enigmę.
Dowiedziałam się, że języki mają swoje charakterystyczne cechy,
jak choćby samogłoski, które występują najczęściej lub
najrzadziej. Łamacze kodu Enigmy wiedzieli na przykład, że w
języku niemieckim najrzadziej występuje samogłoska Y. Z kolei ze
statystyki języka angielskiego wynika, że najczęściej występującą
w nim samogłoską jest E. To z kolei wiem z opowiadania „Tańczące
sylwetki” Sir Arthura Conana Doyle'a
(https://pl.wikipedia.org/wiki/Ta%C5%84cz%C4%85ce_sylwetki).
W opowiadaniu chodzi o wiadomości
pisane „kredą na płocie”, składające się z ciągu ludzików.
Pamiętam, jak w opowiadaniu Doyle ustami Sherlocka tłumaczy, że –
biorąc pod uwagę statystykę języka angielskiego – gdy zobaczył
pięcioliterowy wyraz, w którym aż dwa razy powtarzała się ta
sama litera, podstawił w jej miejsce E, otrzymując coś takiego:
_
E _ E _
Stąd już niedaleka droga do słowa:
NEVER, czyli „nigdy”. Oczywiście mogło to być również słowo
FEVER (gorączka), ale z kontekstu najbardziej pasowało „never”.
A to z kolei daje nam kolejne litery itp., itd. tak samo zaczęłam i
ja, podstawiając E w miejsce najczęściej występującej litery
szyfru. Otrzymujemy więc to:
_ E _ _ _ E _ _ E _ _
_ _ _ _ _ _ _ E _ _ _ _ _ _ _ E _ E _
Już w tej chwili ostatnie
słowo wygląda równie obiecująco, co sherlockowe „never”, ale
wróćmy na chwilę do początku rozważań. Wiemy, że tekst jest po
angielsku. Widać też, że mamy trzy wyrazy trzyliterowe, w tym dwa,
które się powtarzają.
Oyvpsy mey jph vwme
mey uwpjghu yxya
Wierzcie mi, że nie trzeba
być geniuszem, żeby wpaść na pomysł, że takim trzyliterowym
wyrazem, który dość często powtarza się w języku angielskim, i
w dodatku zawiera literę E, jest THE. Zatem:
_ E _ _ _ E THE _ _ _
_ _ _ _ THE _ _ _ _ _ _ _ E _ E _
Mając już tyle zaczęłam
kombinować nad ostatnim słówkiem, bo mogło to być EVER, w
kontekście „najlepsza książka ze wszystkich do tej pory
wydanych”, albo „największy wróg Sherlocka” – w obydwu
przypadkach zasadne byłoby w języku angielskim użycie na końcu
zdania słowa „ever”. Jedno słowo wiosny nie czyni, a ja
tymczasem zapomniałam, że mam przecież dwie kolejne literki: T i
H. Podstawiamy.
_ E _ _ _ E THE _ _ _
_ _ TH THE _ _ _ _ _ _ _ E _ E _
I tu zrobiło się ciekawie,
bo pojawił się czteroliterowy wyraz, który kończy się na TH. To
może być np. BOTH (jedno i drugie; obydwa), ale... w języku
angielskim jest inne słówko, które pojawia się dość często i
może tu pasować: WITH (z). Mielibyśmy wówczas: THE _ _ _ WITH THE
– a to wygląda już całkiem sensownie pod względem językowym.
_ EW _ _ E THE _ _ _
WITH THE _ I _ _ _ _ _ E _ E _
Zastanawiałam się też,
czy może litery zostały zmienione wg jakiegoś klucza, np.
zwyczajnie przesunięte o pięć miejsc w alfabecie i przypisane na
nowo. Na obrazku, który załączam widać próbę przypisania
szyfrowi takiego przesunięcia, ale trop okazał się błędny.
Wcześniej wypisałam też litery, które w szyfrze w ogóle nie
występują, żeby porównac z tym przesunięciem, ale jak mówiłam,
trop był zły.
Wracając jeszcze do
statystyki języka – po polsku nie, ale w języku angielskim używa
się w zdaniach dość dużo słów, które zawierają lub zaczynają
się od B oraz R. Zapomniałam też o innych samogłoskach – A oraz
Y, które w następnej kolejności zapełniają angielskie słowa. Od
razu można stwierdzić, że w szyfrze nie ma takich słów jak np.
BLOOD (krew), DOOR (drzwi). Ale w tym języku często pojawiają się
zbitki AE / EA, tudzież inne zbitki samogłosek, i przyjrzałam się
tekstowi pod tym kątem. Są tylko dwa miejsca, gdzie coś takiego
mogło wystąpić – pierwszy i siódmy wyraz. O siódmym wyrazie
nie wiemy nic, oprócz zdobycznego I, ale jeśli przyjmiemy, że
literze P z szyfru odpowiada druga najczęściej występująca w jęz.
angielskim samogłoska, czyli A, otrzymamy:
_ EWA _ E THE _ A _
WITH THE _ IA _ _ _ _ E _ E _
Teraz, patrząc na pierwszy
wyraz nie mogłam oprzeć się myśli o słowie BEWARE – strzeż
się; uważaj na. Beware the _ _ _ with the… Mówiłam, że B i R w
angielskim nie są tak rzadkie jak w polskim. Czego można się
strzec? No na przykład psa, czyli DOG, aaale jeśli podstawiamy A,
to już nie pasuje. Zatem może człowieka / mężczyzny?
BEWARE THE MAN WITH
THE _ IAM _ N _ E _ E _
„Strzeż się człowieka z CZYMŚ”.
Czym? Czymś dwuwyrazowym, więc pewnie chodzi o przymiotnik z
rzeczownikiem. Tym samym moja teoria o słowie EVER na końcu zdania
bierze w łeb, bo całość nie ma sensu. Siódmy wyraz zaczyna się
i kończy taką samą literą, a mnie do zbitki _ IAM _ N _
pasuje tylko D, co daje wyraz DIAMOND (brylant, diament). Teraz
pozostaje już tylko przetransponować moje początkowe nieszczęsne
EVER w coś bardziej sensownego zwłaszcza, że wiemy, iż nie
występuje w nim litera R. Co można mieć diamentowego? Mężczyzna
o diamentowym czym (na cztery litery, pierwsza i trzecia E)? EYES! I
tak oto napis głosi: „Strzeż się mężczyzny o diamentowych
oczach”. Voilà!
BEWARE THE MAN WITH
THE DIAMOND EYES
Podobało się?
Janierozumie
OdpowiedzUsuńGratulacje! wot, Inteligentna Bestia :)
OdpowiedzUsuń