wtorek, 9 listopada 2010

Rozterka

Czy to możliwe, że w życiu kocha się tylko raz?

A jeśli tak, to czy wszystkie kochania przed są jedynie po to by nauczyć człowieka, jak rozpoznać tę właściwą miłość, by nauczyć go kochać naprawdę? A wszystkie kochania po są jedynie żałosnym wspominaniem tamtego kochania i nieudolną próbą zatrzymania tego, czego już dawno nie ma?

2 komentarze:

  1. Nie:) To nie do końca tak...
    Każda miłość jest inna.Ale jak trafisz na tego jedynego,na którego czekałaś całe życie nie zdając sobie z tego sprawy,to tak Cię trzaśnie jak grom z jasnego nieba:)Będziesz wiedziała,że to TEN i że to TA MIŁOŚĆ :) Nie będzie już miłości po TEJ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Brutalna prawda jest taka, że nie ma "tych jedynych". Gdyby istnieli nie byłoby sporej części rozwodów, zerwań i kochanków na boku.

    OdpowiedzUsuń