wtorek, 8 października 2013

Joanna Chmielewska




Bardzo smutną dla mnie wiadomość usłyszałam wczoraj wieczorem. Pani książki pokazała mi przyjaciółka w podstawówce. Nie miała pojęcia - ani ona, ani ja - jaka wielka miłość to będzie. Uwielbiałam to Pani krzywe, autoironiczne spojrzenie na świat, sytuacje i ludzi dookoła. Pamiętam, jak w drodze na któreś wakacje czytałam Całe zdanie nieboszczyka i inna znajoma powiedziała mi, że to chyba najlepsza, najzabawniejsza książka, a potem jeszcze długo dyskutowałyśmy o książkach Joanny Chmielewskiej. Nie było dobrej ekranizacji żadnej z Pani powieści, ale może to i lepiej, bo nie wiem czy ktokolwiek potrafiłby oddać klimat Pani książek i sposób, w jaki przedstawiała Pani świat. Nawet audiobooki za Panią nie nadążają. Spoczywaj w pokoju, Ireno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz