Tym Żubrzykiem już nie. W jego przypadku akurat prawdziwe jest zdanie z reklamy: "dwa Żubry i spokój". Zgodna opinia o tym pojeździe głosi: dobrze, że takich nie było w czasie stanu wojennego.
TUNDRA od Toyoty wjedzie wszędzie.
A tu miśki z ŻW. O ile się nie mylę, to powinny być raczej żółwie. Ale może żółwie nie chciały wejść do samochodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz