Na blogu Mikołaja Sokoła przeczytałam, że 12.09.2012 zmarł pan doktor Sid Watkins. Ciekawe, że jakoś nie zauważyłam tej informacji na portalach informacyjnych. Może jestem niedowidząca, nie będę się spierać. Ale szkoda, że ta informacja nie była jakoś bardziej wyeksponowana, bo praca, którą w ciągu wielu lat wykonał dla Formuły 1 pan doktor jest nie do przecenienia. Nie będę powtarzać tego, co napisali już inni, lepsi ode mnie, więc odsyłam do Cioci Wiki oraz do, jak zawsze świetnego, wpisu Mikołaja Sokoła.
Sid, dziękuję. Spokojniej pracy tam, dokąd odszedłeś z tymi, którzy trafili tam przed Tobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz