czwartek, 3 lutego 2011
I znów wydatki...
...ale co zrobić, skoro wg organizatorów Sonisphere Festival Boże Narodzenie przypada w czerwcu?
Ej, spodobało się chłopakom z Iron Maiden, pozazdrościli zeszłorocznej Wielkiej Czwórce. :-) No, taką zazdrość, to ja lubię i doceniam. Na Ajrońców zawsze warto się wybrać (Kurde, muszę osłuchać się wreszcie tego "Rhyme of the ancient mariner"...), a przy okazji zobaczyć Motorhead`ów na żywo. Pyszności. No i Mastodona, którego w zeszłym roku zabrakło, o ile mnie pamięć nie myli.
Fajnie, że to piątek.
Up the Irons!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeśli chodzi o takie brzmienia, to przyznaję, że mam gęsią skórkę przy "Kawalerii Szatana II" Turbo, ale jakoś potem nie spotkałem niczego, co mogłoby mnie równie mocno za przeproszeniem pobudzić :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie urosłeś w moich oczach. :-)))
OdpowiedzUsuńDzięki. No wiesz, muszę czymś równoważyć Modern Talking ;)
OdpowiedzUsuń