Nie miałam pojęcia, że z wydaniem książki wiąże się tyle pracy!
Nawet jeśli jest się tylko jej tłumaczem, w dodatku jednym z dwóch.
Nie powiem - miło było wrócić do tekstu, a raczej tekstów "Pustego domu Sherlocka", ale kolejnej korekty korekty chyba nie zniosę!..
A jak jeszcze pomyślę, że razem z Carrie podpisałyśmy umowę na tłumaczenie kilku książek Dana...
Nic to - twardym trzeba być.
I dziękować Wydawnictwu REA za prawdziwą korektę.
Dziękować, dziękować.
OdpowiedzUsuńOd zakupu "Pustego ... " nie przestaję dziękować.
I za "Księgę wszystkich dokonań SH" również dziękować :)
I za biografię BC też.
Cudowności ;)
Z tego wszystkiego "Księga..." nie jest naszą zasługą, ale co do reszty - proszę bardzo! "Księga..." otworzyła drzwi dla "Pustego domu..." i "Czasu zmian".
OdpowiedzUsuń