W takie dni, jak ten chcę, żebyście się wszyscy ode mnie odpierdolili.
W takie dni, jak ten patrzę na świat przez pryzmat swoich porażek, nie sukcesów.
W takie dni, jak ten mam żal do ludzi, że nie potrafię do nich dotrzeć, że nie znam języka, w którym mogłabym przemówić, żeby mnie zrozumieli.
W takie dni, jak ten przypierdoliłabym komuś za to, jak się czuję, ale nie wiem komu.
W takie dni, jak ten nie podchodź bez kija.
W takie dni, jak ten zamykam się w sobie.
W takie dni, jak ten szukam dziury w całym i do wszystkiego się przypieprzę.
W takie dni, jak ten...
Myślę, że ludzie, czyli i my o ile się nie mylę, rozumieją w jakimś sensie wszystkich, ale tylko niektórym to okazują. Albo mają odwagę/determinację/chęć okazać.
OdpowiedzUsuńNo, to musiał być EXTRA dzień :-).
OdpowiedzUsuń