Gdy w skrzynce pocztowej zobaczyłam przesyłkę z oznaczeniami UK oraz Royal Mail wiedziałam już, co to może być... Oto mój egzemplarz "Pustego Domu Sherlocka"!
Jak to jest zobaczyć swoje nazwisko na okładce? Nie jestem w stanie opisać tej radości i dumy. Dla porządku zatem wspomnę jedynie, że mam banana na twarzy. Dziękuję wszystkim, dzięki którym stało się to możliwe, a przede wszystkim Steve'owi i Karolinie.
Bardzo się cieszę i szczerze gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńSzczerze dziękuję.
OdpowiedzUsuńJestem dumna, jak paw. :-)
Ciekawy zestaw. Paw z bananem pod nosem.
OdpowiedzUsuń:-)